„Droga” pacjenta z bólem kręgosłupa.
Niedawno natknąłem się na bardzo ciekawy artykuł ukazujący jak dokładnie wygląda droga pacjenta z bólem kręgosłupa w Polsce. Zachęcam do przeczytania:
„JAK WYGLĄDA TYPOWE LECZENIE BÓLÓW KRĘGOSŁUPA W POLSCE?
Poniżej opiszę typowy scenariusz, kiedy zgłasza się do mnie pacjent lub pacjentka z bólami pleców.
Pewne schematy i błędy w leczeniu powtarzają się na tyle często, że powinny zostać, w mojej opinii, opisane. Artykuł nie ma na celu krytyki lekarzy lub rehabilitantów, ale ukazanie jak działa system opieki medycznej w Polsce i jak można go usprawnić, podwyższając tym samym satysfakcję pacjenta.
Pacjent opisuje objawy mocnego bólu w plecach (często też w pośladku lub nodze), trwający od kilku miesięcy do kilku lat. Możliwe jest też mrowienie w nodze, drętwienie mięśni, utykanie i problemy z poruszaniem się ogólnie. Z reguły ból pojawił się bez konkretnej przyczyny, np. urazu lub wypadku, przyszedł „znikąd”, ewentualnie nasilił się po nagłym zgięciu lub dłuższej jeździe samochodem. Pacjent po paru dniach zażywania leków przeciwbólowych, gdy ból nie ustępuje, wybiera się do lekarza rodzinnego po poradę. Lekarz (z reguły) stwierdza że konieczne jest badanie radiologiczne (RTG) kręgosłupa i leki przeciwzapalne. Pacjent udaje się na badania i po kilku dniach wraca do lekarza. Jeżeli rentgen nie wykazuje poważnych zmian lub schorzeń- pacjentowi zalecana jest jedna z 3 opcji:
- W przypadku braku objawów rwy kulszowej- skierowanie na rehabilitację
- W przypadku objawów sugerujących przepuklinę krążka, rwę kulszową lub poważną przyczynę bólu- skierowanie do specjalisty (ortopedy, neurochirurga lub neurologa) w celu przeprowadzenia dalszych badań (MRI lub TK)
- Mocniejsze leki przeciwbólowe i wizyta kontrolna po kilku tygodniach w przypadku bólu pochodzenia mięśniowego czy nadwyrężenia.
Najczęstszy scenariusz wygląda następująco:
Opcja 1. Rehabilitacja. Nierzadko po miesiącach czekania, pacjent dociera w końcu do ośrodka rehabilitacji. Jeśli będzie miał szczęście, trafi do rehabilitanta lub fizjoterapeuty, który zna się na leczeniu jego przypadku i nie zostanie potraktowany standardowymi 10 zabiegami TENS, krioterapii, lekkiego masażu i ćwiczeniami, które często są nieodpowiednie dla danego schorzenia, po których nie będzie odczuwał żadnej zmiany… Niestety taki scenariusz powtarza się u moich pacjentów często. Nieodpowiedni dobór technik leczenia do typu schorzenia/problemu u pacjenta = nieskuteczne leczenie i frustracja pacjenta.
Opcja 2. Konsultacja u specjalisty i badanie MR (rezonans) lub TK (tomograf). Po kilku tygodniach lub miesiącach czekania na wizytę na NFZ, pacjent trafia do specjalisty i dostaje skierowanie na badanie. Dalsze losy pacjenta zależą teraz od wyników. Najczęściej diagnozowanymi problemami na rezonansie są dyskopatia, przepuklina krążka międzykręgowego z uciskiem lub bez na korzeń nerwu i zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa. Jeżeli przepuklina krążka jest na tyle duża, że dochodzi do zaburzeń neurologicznych, specjalista może zalecić operację, która może być korzystna. Jeżeli nie- znowu kilka opcji, w zależności od tego co uważa i co praktykuje lekarz. Z reguły dalsza rehabilitacja, mocniejsze leki lub zastrzyki. Niektórzy specjaliści skierują pacjenta na leczenie terapią manualną- do chiropraktyka, osteopaty lun innego terapeuty.
Opcja 3. Tu scenariusz jest dosyć prosty. Jeśli ból zmniejszył się, leczenie uważa się za skuteczne pacjent odesłany jest do domu ewentualnie z kilkoma ćwiczeniami. Problem w tym, że ból często powraca i brak jest długoterminowego planu w zakresie profilaktyki.
Stawiając się w roli pacjenta z bólami kręgosłupa i rozważając potencjalne ścieżki leczenia, nie trudno stwierdzić że jest to proces bardzo zawiły i często mało owocny. Problemów jest kilka. Coraz częściej mówi się, że medycyna nie radzi sobie z problemem przewlekłych bólów pleców. Nacisk na edukację w zakresie schorzeń układu mięśnioszkieletowego wśród lekarzy ogólnych jest niewielki (niestety jest tak na całym świecie). Dlatego też istnieje tak wiele alternatywnych metod leczenia bólu pleców. Problem jednak stale się powiększa i staje się nową chorobą cywilizacyjną związaną też z negatywnymi zmianami w naszym stylu życia.
Po drugie, problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę u specjalisty i badania diagnostyczne. Po kilku miesiącach życia z bólem kręgosłupa dochodzi do długotrwałych zmian w ośrodkach układu nerwowego odbierających i przekazujących sygnały bólu, przez co leczenie staje się trudniejsze. Po trzecie, częsty brak współpracy między lekarzami i innymi profesjami. Po czwarte, brak ośrodków kształcenia terapeutów w zakresie bezinwazyjnego leczenia schorzeń kręgosłupa, np. chiropraktyków czy osteopatów.
A na koniec- nasza mentalność i nawyki w stosunku do radzenia sobie z bólem, kreowane w dużej mierze przez sprytnie dobrane chwyty marketingowe producentów leków przeciwbólowych! Otaczające nas zewsząd reklamy leków promowanych jako skuteczny sposób na ból przekonują nas, że jest to najlepsze i najszybsze rozwiązanie naszego problemu. Ale statystyki nie kłamią- w Amerykańskim Dzienniku Medycyny (The American Joutnal of Medicine) z 1998 roku opublikowano dane o 107,000 pacjentów przyjętych do szpitala z powodu powikłań po zażyciu niesteroidowych leków przeciwzapalnych, a tylko wśród pacjentów cierpiących na artretyzm w jednym roku dochodzi do 16,500 zgonów związanych właśnie z lekami przeciwzapalnymi! Alternatywą do leków mogą być coraz lepiej zbadane suplementy diety oparte na naturalnie występujących substancjach, np. kurkuma.
Jak widać, zarówno system leczenia bólów kręgosłupa jak i mentalność pacjentów powinny się zmienić. Chiropraktycy oferują skuteczną alternatywę- bezpieczne i bezbolesne zabiegi skuteczne w walce z bólem pleców, jak również nacisk na zmiany w stylu życia i profilaktykę w celu zapobiegania problemom w przyszłości.
dr Nowacki”